wyświetlenia
Według UOKiK przekaz reklamowy sugerował, że voucher stanowi pełny zwrot wydanej kwoty i można go wykorzystać przy kolejnych zakupach, niczym gotówkę. W praktyce okazało się jednak, że vouchery były obwarowane licznymi ograniczeniami. Dotyczyły często zupełnie innych kategorii produktów niż te, które klient kupował w promocji, a dodatkowo obowiązywały minimalne kwoty zakupów oraz inne warunki, o których konsumenci nie byli jasno informowani.
UOKiK uznał, że takie przedstawienie promocji mogło wprowadzać klientów w błąd, ponieważ realne korzyści były znacznie mniejsze niż wynikało to z reklam. W efekcie na Jeronimo Martins Polska nałożono jedną z najwyższych kar w historii działań urzędu w sprawach dotyczących promocji detalicznych.
Decyzja nie jest jeszcze prawomocna. Sieć zapowiedziała odwołanie, podkreślając, że w jej ocenie regulaminy były dostępne, a promocje spełniały swoje założenia. Sprawa jednak wzbudziła spore zainteresowanie, bo dotyczy akcji, w których brały udział miliony klientów.
Rozmowy na Facebooku