wyświetlenia
Pochodząca z Jekaterynburga Rosjanka zeznała policji, że jej dzieci cierpiały na genetyczną chorobę, w związku z czym chciała ona się ich pozbyć, aby móc założyć nową rodzinę, pozbawioną problemów zdrowotnych.
Kobietę zatrzymano po tym jak w żołądku jednego z jej pozostałych dzieci, 8-letniego Eliasza, znaleziono ślady potencjalnie śmiertelnego lekarstwa, które nie zostało przypisane mu przez żadnego lekarza.
Chłopca uratowali lekarze, jednak to co odkryli dało śledczym powód do ekshumacji zwłok pozostałej trójki dzieci Kordyukovej, wszystkich zmarłych przed ukończeniem trzeciego roku życia.
Jej córka i synowie cierpieli z powodu rzadkiej choroby genetycznej, lecz badania wykazały, że powodem ich śmierci było wysokie stężenie warfaryny w organizmie.
Warfaryna, używana niegdyś jako trutka na szczury, posiada zastosowania medyczne, lecz wyłącznie w ściśle określonych sytuacjach. W innym przypadku, jest ona śmiertelnie niebezpieczna.
Choć na początku zaprzeczała ona otruciu swoich dzieci, Kordyukowa ostatecznie przyznała się do stawianych zarzutów.
„Próbowałam je wyleczyć, ale łatwiej było pozbyć się tego ciężaru i urodzić nowe, zdrowe dzieci,” powiedziała przed sądem.
8-letni Eliasz przetrwał próbę zabójstwa ze strony własnej matki i dochodzi do siebie, mimo że jego stan wciąż określany jest jako ciężki.
Źródło: thesun.co.uk
Rozmowy na Facebooku