wyświetlenia
Sam Daniel dba o to żeby było o nim głośno w mediach, niestety głównie w negatywnym świetle, obrażając wiele osób na swoich Instastories.
O ile jeszcze jakiś czas temu Danusia kochała Ewelinę "jak drugą córkę", teraz relacja z synową wygląda zupełnie inaczej. Jak zdradziła Martyniuk, Ewelina ma utrudniać Danielowi widywanie się z dzieckiem, co ostatecznie przelało czarę goryczy.
Podczas rozprawy sądowej mężczyźnie towarzyszyła matka, Danuta. W rozmowie z "Faktem" Martyniukowa przyznała, że czeka także na zwrot rodzinnej pamiątki.
Okazuje się, że syn Zenona Martyniuka oświadczył się partnerce i podarował pierścionek, który należał do jego rodziny od ponad stu lat. Przed nią nosił go nikt inny, tylko sama Danuta Martyniuk. Która, teraz chce odzyskać pamiątkę.
“Dałam pierścionek zaręczynowy swój ponad stuletni, pamiątkę” – stwierdziła oburzona.
“Nie wiem, czy ona odda ten pierścionek” – dodaje partnerka popularnego piosenkarza.
Ponadto Martyniukowie ciągle podkreślają, że bardzo pomagali Ewelinie. Wysyłali pieniądze na utrzymanie wnuczki i kupowali jej potrzebne rzeczy.
- Wózek też kupiłam, Cybexa za 12 tys. zł.
Matka Daniela zadeklarowała też, że zamierza walczyć o wnuczkę, odgrażając się, że w dogodnym momencie opowie dziewczynie wszystkie rodzinne brudy, które familia Eweliny, jej zdaniem, ma na sumieniu.
Jak widać to jeszcze nie koniec sagi Martyniuków.
Źródło: pudelek.pl, fakt.pl
Rozmowy na Facebooku