Dopiero co pisaliśmy o gościu który zostawił tłoki ze swojego silnika na ulicy, a mamy kolejnego zdolnego który chciał kręcić bączki swoją BMW X5.
Robił to tak nieudolnie, że również zakończył jazdę tam gdzie zaczął swoje popisy. Patrząc jednak na wygląd auta można dojść do wniosku, że to nie pierwszy raz kiedy w coś przyłożył tym autem. Teraz będzie chyba potrzebował holownika.
Reklama
Rozmowy na Facebooku