wyświetlenia
Napiszemy tylko tyle, że są to paczkowane do puszek kiszone śledzie. Jest to o tyle ciekawy przysmak, że aby go zjeść i aby smakowało musi być przygotowany i podany w odpowiedni sposób. W innym przypadku śmiałkowie, którzy odważyli się chociażby otworzyć puszkę z tym przysmakiem kończą dość często wymiotując w każdą możliwą stronę.
Uwierzcie nam, że widzieliśmy już bardzo dużo filmików z próbami jedzenia tego przysmaku. Dla niektórych zapach jest nie do zniesienia, a co dopiero próba zjedzenia. Tym razem swoich sił z tym przysmakiem postanowił spróbować Robert Makłowicz, tyle, że został poczęstowany tym przysmakiem w szwedzkiej restauracji, gdzie wiedzą w jaki sposób próbować tak przyrządzonego śledzia. Jesteśmy ciekawi ilu z Was by się na to zdecydowało.
Rozmowy na Facebooku