980
wyświetlenia
wyświetlenia
Bawią nas nagrania na których to kierowcy uważają się za jakiś mistrzów kierownicy. Próbują się popisywać, a co do czego wychodzi z tego tylko wielka żenada.
Tak było i w poniższym przypadku, kiedy to ktoś postanowił się popisać swoimi umiejętnościami na sklepowym parkingu. Popisy nie trwały długo bo skończyło się próbą wytrzymałości pomiędzy autem, a latarnią. Oczywiście auto wyszło z tego zderzenie w o wiele gorszym stanie niż latarnia. Ciekawe kiedy powtórzą ten numer.
Reklama
Rozmowy na Facebooku