wyświetlenia
Gdy w środku nocy zauważysz skolopendrę w swojej łazience, pamiętaj, że może ona być jedyną rzeczą stojącą między tobą a mnóstwem innych stworzeń.
Domowa skolopendra ma około 30 odnóży i z pewnością nie należy do najbardziej uroczych stworzeń pod słońcem, ale tak się składa, że jest ona również jednym z najlepszych możliwych „ochroniarzy” zapobiegających przed zagnieżdżaniem się innych stworzeń. Dieta skolopendry składa się bowiem z pająków, mrówek, karaluchów, pluskiew i rybików.
Jeśli chodzi o warunki mieszkaniowe, rybiki mają podobne preferencje do skolopendr. Oba gatunki uwielbiają chłodne, zacienione miejsca, co czyni twoją łazienkę wręcz wymarzonym miejscem zamieszkania. Jeśli więc spostrzeżesz w swoim mieszkaniu skolopendrę i jednocześnie nie zauważasz żadnych innych owadów, w szczególności rybików, to właśnie skolopendra zasługuje na wdzięczność za utrzymywanie twojego domu wolnego od innych gości.
Nie znaczy to rzecz jasna, że powinnaś zamienić swój dom w schronisko dla skolopendr, ale zamiast je zabijać, złap je w słoik i wypuść na zewnątrz, gdzie będą mogły kontynuować swoje poszukiwanie obiadu, a przy okazji powstrzymywać inne owady przed dostawaniem się do wnętrza twojego domu.
Jeśli brzydzisz się ich na tyle, że tolerowanie nawet jednej sztuki jest wykluczone, zadbaj o zmniejszenie wilgotności twojej łazienki czy piwnicy. Warto jednak zastanowić się nad pozwoleniem jednej na pozostanie. Jeśli ty nie będziesz niepokoić jej, ona nie będzie niepokoić ciebie. No i w dodatku, jej usługi są całkowicie darmowe. W końcu jedyne czego skolopendry chcą, to spokojne zjadanie intruzów wkraczających do twojej łazienki.
Źródło: http://bloggersarena.com
Rozmowy na Facebooku