menu
Pozwalasz psu lizać się po twarzy? Przeczytaj czym to może grozić tobie i bliskim!
Pozwalasz psu lizać się po twarzy? Przeczytaj czym to może grozić tobie i bliskim!
Zdania w kwestii pozwalania swojemu psu lizać nas po twarzy są podzielone. Niektórzy uważają, że to urocze i pokazuje więź łączącą nas z naszym pupilem, inni uważają to za niehigieniczne i potencjalnie niebezpieczne – i wygląda na to, że to ta druga grupa ma rację.Powszechnie uważa się, że w pysku psa znajduje się mniej bakterii niż w ustach człowieka. To nieprawda. Źródło tego mitu wywodzi się z przekonania, że danie psu rany do polizania przyspieszy jej proces gojenia. Dzieje się tak tylko i wyłącznie dlatego, że lizanie pobudza krążenie i pomaga w pozbyciu się martwej tkanki. To powoduje, że rana zdaje się goić szybciej.Nie ma to jednak związku z ilością bakterii w psim pysku. W rzeczy samej, sam oddech naszych pupili jest najlepszym dowodem tego, że wnętrze ich pysków nie jest szczególnie higieniczne.Psy mają w zwyczaju lizać  i jeść różne dziwne rzeczy, takie jak śmieci, ziemię, a nawet odchody. Nie trzeba chyba dodawać, że wszelkie bakterie z tych substancji zbierają się potem w

Zdania w kwestii pozwalania swojemu psu lizać nas po twarzy są podzielone. Niektórzy uważają, że to urocze i pokazuje więź łączącą nas z naszym pupilem, inni uważają to za niehigieniczne i potencjalnie niebezpieczne – i wygląda na to, że to ta druga grupa ma rację.


Powszechnie uważa się, że w pysku psa znajduje się mniej bakterii niż w ustach człowieka. To nieprawda. Źródło tego mitu wywodzi się z przekonania, że danie psu rany do polizania przyspieszy jej proces gojenia. Dzieje się tak tylko i wyłącznie dlatego, że lizanie pobudza krążenie i pomaga w pozbyciu się martwej tkanki. To powoduje, że rana zdaje się goić szybciej.


Nie ma to jednak związku z ilością bakterii w psim pysku. W rzeczy samej, sam oddech naszych pupili jest najlepszym dowodem tego, że wnętrze ich pysków nie jest szczególnie higieniczne.

Psy mają w zwyczaju lizać  i jeść różne dziwne rzeczy, takie jak śmieci, ziemię, a nawet odchody. Nie trzeba chyba dodawać, że wszelkie bakterie z tych substancji zbierają się potem w psiej ślinie, która jest w stanie powodować rozmaite choroby i zatrucia wirusowe, między innymi:

zatrucie bakteriami E.coli

Wszyscy wiemy czym jest ta bakteria i właśnie ona znajduje się w pyszczku naszych ulubieńców! Ten patogen powoduje gorączkę, wymioty i zmęczenie. Choćby z tego powodu zdecydowanie lepiej unikać kontaktu z psią śliną.

grzybicę woszczynową

Grzybica jest paskudną infekcją. Prowadzi do swędzącej wysypki i choć nie jest niebezpieczna, niewątpliwie jest nieprzyjemna.

gronkowca złocistego

Może być przenoszony z psa na człowieka. Powoduje najróżniejsze dolegliwości od czyraków, poprzez zatrucia pokarmowe, kończąc na niebezpiecznym zespole wstrząsu toksycznego.

Choć skóra zdrowego człowieka zwykle nie jest narażona na bakterie występujące w psiej ślinie, sytuacja zmienia się w przypadku ust. Ich tkanka jest znacznie cieńsza, a przez to o wiele bardziej narażona na przeniknięcie wirusów.

Tak więc, aby być spokojnym o swoje zdrowie, pamiętajmy aby nie dopuszczać psów do lizania nas po ustach, w okolicy nosa i oczu, a także wszelkich ran, czy nawet lekkich zadrapań. Jeśli nie uda ci się upilnować swojego pupila, koniecznie przemyj polizane miejsce wodą z mydłem.



Źródło: http://healtheternally.com/

TWOJA REAKCJA?

Rozmowy na Facebooku