11,475
wyświetlenia
wyświetlenia
Czasem, osoba i zwierzę wyglądają tak podobnie, że można odnieść wrażenie, iż dzielą one jedną duszę. Najnowszy projekt brytyjskiego fotografa Gerrarda Gethingsa skupia się na dobraniu w pary kotów i ich ludzkich odpowiedników. Ich podobieństwo jest niewiarygodne.
© Gerrard Gethings
„Została ona przyjęta tak dobrze, że postanowiłem stworzyć kontynuację.”
Reklama
„Koty wydawały się naturalnym wyborem, choć nakłonienie ich do współpracy na planie jest zdecydowanie trudniejsze niż w przypadku psów.”
Reklama
„W trakcie rozstawiania oświetlenia, zwykle siedziały grzecznie na stołku, ale gdy tylko przyszedł moment na wykonanie zdjęć, czmychały. To tak jakby chciały zrobić mi na złość,” wspomina fotograf.
Reklama
„Kolejnym wyzwaniem był fakt, że koty to zdecydowanie mniej ekspresywne zwierzęta niż psy. Zwykle wyglądają na zaskoczone, podejrzliwe, lub wkurzone.”
Reklama
„Niekiedy musiałem uciekać się do sztuczek w stylu wykorzystania zabawek. Widać to szczególnie w ujęciach z tańczącym i boksującym kotem.”
„Samo znalezienie zwierząt o odpowiednim wyglądzie okazało się dużym wyzwaniem. Musiałem podróżować po całej Anglii.”
Reklama
Mimo licznych trudności, projekt Gethingsa zakończył się sukcesem, a jego anielska cierpliwość przyniosła wspaniałe rezultaty.
Źródło: boredpanda.com, © Gerrard Gethings
Rozmowy na Facebooku