4,912
wyświetlenia
wyświetlenia
Miejsce akcji ponoć Charków. Nie wiemy niestety czy to przypadek czy jednak alkohol spowodował, że duchowny odwalił taki rajd po grobach. Chyba raczej nie chciał sprawdzać w jakich warunkach sprawdza się to jego auto? W każdym bądź razie raczej nie był to jego najlepszy dzień.
Rozmowy na Facebooku