5,011
wyświetlenia
wyświetlenia
Jak bardzo niebezpieczny potrafi być ten sport nie trzeba przekonywać. Czasami zdarza się tak, że krążek dostanie się między oszklone bandy, a w tedy lepiej nie być w pobliżu. Tak było i tym razem, a o wielkim szczęściu może mówić analityk NHL, któremu krążek śmignął tuż przed samym nosem ;)
Rozmowy na Facebooku