wyświetlenia
Zapewne auto było ubezpieczone i nie zaboli go to po kieszeni, ale i tak boli samo rozbicie takiego samochodu. Dla kierowcy to jeszcze w dodatku ujma na honorze, że nie ogarnął mocy swojego auta podczas popisowej jazdy, którą chciał pokazać przy szerszej publiczności. Niestety taka jazda może świadczyć tylko o tym, że nie potrafiło się jechać takim samochodem i nie wiedział jak ogarnąć moc takiego auta.
Może następnym razem dwa razy się zastanowi zanim tak dociśnie pedał gazu albo przynajmniej podszkoli się z ogarniania mocy swojego samochodu. Gorzej gdy auto było wypożyczone i teraz będzie musiał się srogo tłumaczyć z tego co zrobił. W takich wypadkach kierowca czasami ponosi częściowe koszty naprawy takiego samochodu.
Poniżej nagranie z bardzo nieudanego popisu, który skończył się na betonowym murze.
Rozmowy na Facebooku