menu
Celowo potrącił rowerzystę. Dopiero gdy policja zobaczyła to nagranie ukarała kierowcę.
Celowo potrącił rowerzystę. Dopiero gdy policja zobaczyła to nagranie ukarała kierowcę.
W sieci pojawiło się nagranie z Warszawy, na którym widać poważnie wyglądający incydent drogowy z udziałem kierowcy Citroena i rowerzysty. Według relacji osoby nagrywającej, policja początkowo nie chciała uznać winy kierowcy, jednak po obejrzeniu nagrania funkcjonariusze zdecydowali się go ukarać.

Nagranie pod artykułem

Co widać na nagraniu?

Do zdarzenia doszło 18 listopada 2025 r. w Warszawie. Na filmie kierowca Citroena wyprzedza jadącego swoim pasem rowerzystę, a następnie zajeżdża mu drogę. Rowerzysta próbuje kontynuować jazdę, jednak w tym momencie kierowca wykonuje gwałtowny manewr i celowo uderza w niego bokiem samochodu, podjeżdżając przy tym prawym przednim kołem na krawężnik.

Nagranie nie pokazuje, aby wcześniej doszło do jakiegokolwiek kontaktu czy sprzeczki - ale nawet gdyby tak było, w żaden sposób nie usprawiedliwia to zatrzymywania rowerzysty poprzez uderzanie w niego samochodem. Taki manewr jest skrajnie niebezpieczny i może skończyć się poważnymi obrażeniami.

Interwencja policji

Na miejsce została wezwana policja. Według relacji autora nagrania funkcjonariusze początkowo nie chcieli uznać winy kierowcy. Dopiero gdy pokazano im nagranie, zmienili stanowisko i ukarali kierowcę mandatem.

Nie podano, jaka dokładnie kara została nałożona.

Czy mandat to wystarczająca reakcja?

W opinii wielu internautów nagranie pokazuje świadome, agresywne zachowanie kierowcy, które mogło zagrozić życiu lub zdrowiu rowerzysty. W takich przypadkach często pojawia się pytanie, czy sprawa nie powinna zostać zakwalifikowana szerzej - nie tylko jako zwykłe wykroczenie drogowe, ale również jako czyn naruszający bezpieczeństwo uczestnika ruchu.

 

Reklama

TWOJA REAKCJA?

Rozmowy na Facebooku