 
wyświetlenia
Obudzenie się chwilę przed budzikiem to zjawisko, które wiele osób uznaje za czysty przypadek. Tymczasem nauka ma na to całkiem konkretne wyjaśnienie – a wszystko zaczyna się od… Twojego mózgu.
Za sterowanie cyklem snu i czuwania odpowiada tzw. zegar biologiczny – czyli rytm dobowy (inaczej: rytm cyrkadianowy). To on informuje Twoje ciało, kiedy czas iść spać, a kiedy się obudzić. Jeśli wstajesz o tej samej porze każdego dnia, mózg „uczy się” tej godziny i przygotowuje organizm na pobudkę… zanim zadzwoni budzik.
Wszystko odbywa się na poziomie biochemii. Mniej więcej godzinę przed planowaną pobudką zaczyna rosnąć poziom kortyzolu – hormonu stresu, który w tym przypadku pełni bardzo pozytywną rolę: mobilizuje ciało do działania, zwiększa tętno, ciśnienie i temperaturę ciała. To właśnie dlatego możesz obudzić się naturalnie, bez hałasu.
 
            Ciekawe badanie przeprowadzili niemieccy naukowcy z Uniwersytetu w Lubece. Podzielili uczestników na dwie grupy: jednej powiedziano, że obudzą się wcześnie, drugiej – że późno. Organizm tej pierwszej grupy sam zaczął produkować kortyzol wcześniej, co faktycznie doprowadziło do wcześniejszego wybudzenia się – jeszcze zanim zadzwonił budzik.
Co więcej, osoby z ustabilizowanym rytmem snu mogą obudzić się codziennie o niemal tej samej porze bez żadnego zewnętrznego alarmu. To tzw. przebudzenie antycypacyjne – Twoje ciało wie, że „zaraz coś się wydarzy”, więc samo się aktywuje.
Zjawisko to działa jednak tylko wtedy, gdy:
- 
śpisz regularnie, 
- 
wstajesz o tej samej porze, 
- 
nie masz zaburzeń snu ani chronicznego zmęczenia. 
Jeśli budzisz się zmęczony, mimo że przespałeś 7–8 godzin, możliwe że przerywasz fazę REM – czyli tę, która odpowiada za najgłębszy odpoczynek mózgu. Wtedy wina nie leży w budziku, tylko w złym momencie jego uruchomienia.
 
            Podsumowanie
Twój organizm nie tylko „wie”, że czas wstać – on się do tego zawczasu przygotowuje. Obudzenie się przed budzikiem to nie magia. To biologia w najlepszym wydaniu.
 
 
     
     
     
     
     
     
     
     
                
                 
         
                             
                             
                             
                             
                             
                             
                             
                             
                             
                            
Rozmowy na Facebooku