5,541
wyświetlenia
wyświetlenia
Bywają sytuacje w których gospodarz domu postanawia pokazać innym jakie to ma zawzięcie i że sam potrafi coś zrobić.
Nie trzeba wzywać żadnego specjalisty fachowca czy kogoś innego. Trzeba wziąć sprawy w swoje ręce i pokazać kto tu rządzi. Niestety bywa tak, że robota wymyka się spod kontroli, a sam bohater nie ogarnia co może pójść źle. Tym razem, na szczęście skończyło się na strachu, bo mogło o wiele gorzej. Gość chyba sam ogarnął, że nie powinien się do tego zabierać i odpuścił temat. Wydaje nam się, że wyjdzie mu to na dobre.
Reklama
Rozmowy na Facebooku