wyświetlenia
Na nagraniu poniżej, zarejestrowanym w czwartek 20 kwietnia na jednej z ulic w Bydgoszczy widać kierowcę motocykla, który jechał z pasażerem. Podczas wyprzedzania autora nagrania w miejscu niedozwolonym, chciał się chyba popisać i pojechać na jednym kole. Problem jednak był taki, że przegiął z gazem i zbyt gwałtownie uniósł przednie koło.
Efekt tego był taki, że wraz z pasażerem upadli na asfalt, a motocykl sunąc uderzył w pojazd jadący z naprzeciwka. To jednak nie był koniec sprawy, ponieważ okazało się, że kierowca jednośladu nie miał uprawnień i nie był on jego właścicielem. Koniec końców, policjanci odstąpili od ukarania i przekazali sprawę do sądu.
Poniżej krótkie info jakie znalazło się pod nagraniem.
"Mojego samochodu nie uszkodził, natomiast samochód z nad przeciwka lecący motocykl zniszczył zderzak i czujniki parkowania. Po przyjechaniu na miejsce policji okazało się, że pan nie posiada uprawnień na motocykl, po za tym nie jest on jego. Policjant dopatrzył się również ze motocyklista wyprzedzał na podwójnej ciągłej. Końcowo sprawa trafiła z automatu do sądu."
Rozmowy na Facebooku