1,474
wyświetlenia
wyświetlenia
Od czasu do czasu w internecie można przeczytać o kierowcach, którzy za bardzo uwierzyli nawigacji i wpakowali się samochodem do jeziora albo rzeki, lub wjechali w drogę na której nie było jak zawrócić. Są też osoby, które gdy usłyszą hasło na rondzie prosto to lecą na rondzie prosto i to w dosłownym tego słowa znaczeniu.
Widzieliśmy już wiele nagrań na których były spektakularne loty przez rondo. Jednym z najlepszych nagrań jest to z Polski, gdzie kierowca dosłownie wzbił się w powietrze i to nie tylko na kilka metrów, ale o wiele dalej.
Dzisiaj mamy kolejny przykład kierowcy, który nie widział ronda i wleciał wprost na nie. Odbił się od krawężnika i przeleciał kilka metrów. Efektownie wylądował za rondem w wielkim pióropuszem iskier wylatujących spod samochodu. Jesteśmy ciekawi, czy daleko zajechał tym autem.
Reklama
Rozmowy na Facebooku