wyświetlenia
Wpadł tam w te regały z taką prędkości, że chyba myślał, że gokartem leci albo przynajmniej chciał się poczuć jak Kubica w wózku widłowym. Dosłownie brakuje nam słów, aby opisać to jak bezmyślne było to zachowanie. Wydaje nam się jednak, że narobił sporo problemów pracodawcy tak jak i sobie. Patrząc na to w jaki sposób to zrobił zastanawiamy się, czy nie było to zrobione specjalnie i liczył się z tym jakie to będzie miało konsekwencje.
Kompletnie nie polecamy tego stylu zwalniania się z pracy. Dobrze, że nic nikomu się nie stało. Jednak zwykłe wypowiedzenie na piśmie jest o wiele lepszym pomysłem szczególnie, że za coś takiego mógłby zostać obciążony kosztami likwidacji tej szkody lub nawet odpowiedzialnością karną jeżeli udowodniono by mu, że zrobił to specjalnie.
Rozmowy na Facebooku