1,184
wyświetlenia
wyświetlenia
„Drift się zdarza” taką wlepka widniała na zderzaku BMW M4, którego kierowca, chyba szczycił się tym, że lubi i potrafi driftować. Chyba, że miał na myśli to, że nie potrafi opanować swojego pojazdu i od czasu do czasu niechcący wpada w poślizg. Za tą druga teorią przemawia to w jaki sposób skończyła się jego jazda. A skończyła się niezbyt dobrze.
Najprawdopodobniej przez taki właśnie drift skasował nie tylko swoje BMW, ale uszkodził również Mercedesa E klasę oraz dwa Volkswageny Passaty. Na nagraniu, które udostępniono w sieci widać BMW na litewskich numerach rejestracyjnych stojące gdzieś w korku na skrzyżowaniu oraz zbliżenie na jego napis na zderzaku.
Następne ujęcie jest już o wiele mniej zabawne (przynajmniej dla właściciela), bo widać na nim uszkodzone BMW oraz kilka innych aut o które zahaczyło. Niestety brak jest dokładnych informacji, gdzie to dokładnie miało miejsce. Ważne jest to, że jeżeli nie potrafisz opanować swojego auta to lepiej nim nie szalej.
Reklama
Rozmowy na Facebooku