menu
Kiedy pracujesz z Polakiem i przyjechałeś z Australii na mecz do Kataru
Kiedy pracujesz z Polakiem i przyjechałeś z Australii na mecz do Kataru
Są osoby, które gdy tylko zobaczą ekipę telewizyjną, która robi jakiś reportaż to nie mogą się powstrzymać, żeby nie powiedzieć kilku zdań, coś wykrzyczeć lub chociażby tylko pokazać się w kadrze. Nie wszyscy mają coś mądrego do powiedzenia i zazwyczaj wejście na żywo kończą się różnego rodzaju wpadkami.

---- Nagranie na końcu tekstu, u dołu strony ----

W skrócie:
- w czasie relacji telewizyjnej z Kataru ekipa telewizyjna trafiła na dosyć ciekawych kibiców
- nie wiedzieli, że to jest nadawane na żywo i krzyczeli dosyć ciekawe hasła
- gdy tylko się dowiedzieli, że są na żywo szybko tego pożałowali

Po zakończonym meczu w Katarze reporter spotkał dosyć ciekawą ekipę. Wykrzykiwali różne hasła po angielsku i po polsku. Było to dosyć dziwne dlatego, że gość mówił po polsku ale słychać było akcent. Nie mógł uwierzyć, że to co przed chwilą wykrzykiwał poszło na żywo w telewizji.

Okazało się, że sympatyczny kibic pochodzi z Australii, a mówi po polsku dlatego, że ma kolegę Polaka z którym lubi sobie wypić i wtedy on go uczy polskiego. Gdy reporter mówi, że sportowcy nie piją alkoholu ten się strasznie oburza i mówi, że to nie prawda, a swoją wypowiedź kończy w bardzo ciekawy sposób.

Od razu przestrzegamy przed padającymi wulgaryzmami. Nas ten pan bardzo rozbawił. Pozytywna osoba :) Oby jak najwięcej takich osób. Oczywiście pozdrawiamy tego kibica. Jesteśmy ciekawi czy trafią się jeszcze jakieś nagrania z jego udziałem. 

Reklama

TWOJA REAKCJA?

Rozmowy na Facebooku