wyświetlenia
---- Nagranie na końcu tekstu, u dołu strony ----
W skrócie:
- gość zagapił się i wjechał w tył auta autora nagrania
- nie opanował emocji i bardzo się zdenerwował na swoje auto, które kopnął
- niestety kolizja skończyła się wizytą policji
Nie wszyscy potrafią jednak opanować emocje. Są ludzie którym bardzo szybko puszczają nerwy i są dosłownie wybuchowi. Na poniższym nagraniu można zobaczyć właśnie taką sytuację. Na nagraniu widać, że kierujący Fordem nie zauważył, że autor nagrania zatrzymuje się przed przejazdem. Wystarczyła chwila aby uderzył w jego pojazd. Na szczęście nic poważnego się nie stało. Niestety dla niego autor nagrania postanowił wezwać na miejsce zdarzenia policję. Nie chciał spisywać oświadczenia i może miał rację bo widać, że sprawca nie potrafił się opanować. Bardzo mu się spieszyło i chciał jechać dalej, a że nie było takiej możliwości to bardzo się rozzłościł. Ucierpiało na tym jego auto.
Poniżej jeszcze krótka informacja od autora nagrania, która znalazła się pod nagraniem.
"Postanowiłem nie przelecieć przez torowisko tylko spokojnie przejechać. Przyhamowałem
No i pan nie wyrobił. Wyszedł z samochodu zaczął machać rękoma,że on chce swoją kobietę zawieźć do pracy i że zaraz wróci. No to mu mówię, że nie ma takiej opcji że ma zjechać na lewo
Po czym poszedł do samochodu dał kopa w błotnik krzywiąc go. Pojechał za mną w bezpieczne miejsce. Stwierdziłem że nie ma co dyskutować z agresorem i wezwałem patrol policji... Kierowca był trzeźwy ... Facet stwierdził przy policji że tu pasta tempo wystarczy zapolerować."
Miejsce zdarzenia Ruda Śląska ul. Zabrzańska
Rozmowy na Facebooku