W momencie sesji, Randy'ego nie było już z nami, ale jego sylwetka została wkomponowana w zdjęcia za pomocą Photoshopa. Zdjęcia zostały opublikowane tego samego dnia, w którym miał odbyć się ślub, lecz 8 miesięcy wcześniej Randy zginął w wypadku samochodowym. Debbie zdecydowała się na opublikowanie tych zdjęć z bardzo szczególnego powodu. Napisała też post zawierający ważne przesłane.
© Debbie Gerlach / Facebook
„Dzisiaj miał odbyć się najlepszy dzień w moim życiu. Miałam wyjść za mojego najlepszego przyjaciela. Miałam obudzić się rano, założyć suknię ślubną i stanąć przed ołtarzem z mężczyzną moich marzeń. Dzisiaj, Randy i ja mieliśmy wyrazić do siebie naszą miłość i wypowiedzieć słowa przysięgi. Dzisiaj miałam stać się żoną. Dzisiaj miałam przyjąć nazwisko Zimmerman...”
© Debbie Gerlach / Facebook
„Lecz obudziłam się dziś samotnie, jak robię to każdego dnia. Obudziłam się z sercem złamanym na nowo. Mój tata nie poprowadzi mnie dzisiaj do ołtarza. Nie zobaczę dzisiaj wyrazu twarzy Randy'ego, gdy ujrzy mnie po raz pierwszy w sukni ślubnej. Nie zobaczę dziś mojej rodziny i przyjaciół. Nie poślubię dziś miłości mojego życia. Nie będę miała dziś męża.”
© Debbie Gerlach / Facebook
„A wszystko to, ponieważ jedna osoba podjęła decyzję, która na zawsze zmieniła moje życie. Decyzję aby nie zatrzymać się na światłach. Decyzję aby nie zatrzymać się gdy ujrzał mojego narzeczonego zbliżającego się na motocyklu, zamiast tego próbując zdążyć przejechać na drugą stronę.”
© Debbie Gerlach / Facebook
„Proszę, błagam wszystkich, którzy przeczytają ten post, UWAŻAJCIE NA MOTOCYKLE, zatrzymujcie się na światłach, jeździe zgodnie z przepisami, bo nigdy nie wiecie czy nie spowodujecie w czyimś życiu tragedii. Może gdyby ta osoba się zatrzymała, stałabym dziś przy ołtarzu z Randym. Z moim najlepszym przyjacielem. Z miłością mojego życia.
Kocham cię Randy Z Zimmermanie.”
Źródło: brightside.me
Rozmowy na Facebooku