Kozackie śniadanie maszynisty na lokomotywie

Jednak obok tego śniadania ciężko było nam przejść obojętnie. W internecie trafiliśmy na pewien sposób maszynisty na bardzo ładnie wyglądające i zapewne rewelacyjnie smakujące śniadanie. Sposób był bardzo prosty, najpierw na sporą szuflę należy położyć boczek i wsadzić go do pieca. Poczekać, aż dobrze się obsmaży, a następnie wyciągnąć całość i wbić pomiędzy jajka i ponownie włożyć wszystko do pieca. Już po chwili mamy rewelacyjne śniadanie. Oczywiście należy pamiętać o tym, że piec był opalany drzewem, a nie węglem. Gdyby był opalany węglem to raczej nic smacznego z tego by nie było ;) Mielibyście smaka na takie śniadanie? Może widzieliście jeszcze lepiej wykonane? Dajcie nam znać w komentarzach.