Nazywano ją lalką czy też aniołem, niestety dziś Brown już nie różni się zbytnio od milionów swoich rówieśników. Dziewczyna dorosła i straciła swoje anielskie piękno.
Wszystko zaczęło się, kiedy matka Iry zaczęła jeździć z córką po castingach, gdy tylko nauczyła się chodzić. Dziewczyna natychmiast spodobała się reklamodawcom dzięki swej fotogeniczności. Ponadto 2-latka uwielbiała jak robiono jej zdjęcia i pozowała z klasą.
Wkrótce Ira zyskała ogromną popularność, a jej rodzice cieszyli się zarobionymi pieniędzmi. Rodzina Brown spotkała się jednak z wielką falą hejtu. W końcu, aby uzyskać złudnie piękny obraz, mama zabierała Ayrę do solarium, nakładała na jej twarz ogromną ilość kosmetyków, przyciemniła włosy.
Efekt niebieskich oczu został osiągnięty za pomocą soczewek.
Rodzice często zarzucano, że dziecko dorasta bez dzieciństwa. Podczas gdy inne dzieci uczyły się czytać i pisać, Ira musiała brać udział w regularnych sesjach zdjęciowych.
Dziś stopniowo sława dziewczynki zaczyna zanikać. Straciła swój dawny blask.
Fani dziewczynki mogą cieszyć się jej zdjęciami, odwiedzając osobisty profil w sieci Instagram, a także oglądając filmy z jej udziałem na własnym kanale YouTube.
Warto zauważyć, że dziewczyna nie zamierza się jednak zatrzymać i próbuje wykorzystać dotychczas zdobyte kontakty i popularność, aby zagrać jako aktorka w filmie. W 2017 roku zadebiutowała w filmie What Sorrows May Come, a następnie została zaproszona do odegrania niewielkiej roli w filmie Education in Love.
Wielu fanów twierdzi, że sukces Brown jest wynikiem ambicji jej matki i ojca, którzy znaleźli łatwy sposób na zarabianie pieniędzy.
Źródło: webniusy.com, instagram.com
Rozmowy na Facebooku