21,595
wyświetlenia
wyświetlenia
Ekstremalna jazda stromymi zboczami jest tylko dla bardzo odważnych.
Wystarczy jeden fałszywy ruch i można zginąć, a przynajmniej mocno się poturbować. Ci motocykliści postanowili pojeździć ekstremalną drogą na zboczach w Kolorado. Wszystko szło idealnie do czasu, aż jeden z motocyklistów nie zapanował nad maszyną i wjechał w przepaść. Miał na tyle szczęścia, że przeżył upadek. Wylądował w oczku wodnym znajdującym się pomiędzy dwoma wodospadami. Wszystko nagrała kamera, którą umieścił na swoim kasku. Poniżej znajdziecie dwa filmiki. Jeden z urywkiem pechowego odcinka, ale w słabej jakości i drugi dłuższy z pełnym przejazdem. Akcja w tym drugim rozpoczyna się w 5 minucie i 40 sekundzie.
Reklama
Rozmowy na Facebooku