11,297
wyświetlenia
wyświetlenia
Czasami nawet doświadczonemu robotnikowi może się przydarzyć wypadek przy pracy.
Temu gościowi, który ponoć zajmuje się palmami zawodowo nagle przytrafiła się sytuacja, której o dziwo nie przewidział. Ścinając palmę za pomocą piły motorowej niechcący zaprószył ogień. Przez gorące spaliny lub od siły tarcia (ciężko stwierdzić po tym filmie) podpaliły się suche części palmy. Były na tyle wyschnięte, że po chwili jak zrzucił je na ziemię zapaliło się całe drzewo. Przyjrzyjcie się uważnie jak szybko ogień wspiął się na samą górę drzewa.
Reklama
Rozmowy na Facebooku