wyświetlenia
W czwartkowym wypadku przy ul. Domagały w Krakowie ranne zostały cztery osoby, wszyscy to pracownicy budowy, trafili do szpitala. Dwóch z tych mężczyzn nie udało się uratować, zmarli. Jeden ze zmarłych w chwili wypadku pracował na dachu jednego z budynków, drugi - pracował na ziemi. - przekazał rzecznik prasowy małopolskiej policji Sebastian Gleń.
Ze wcześniej podanych informacji wynikało, że ranne zostały cztery osoby, jednak dwóch z nich nie udało się uratować. Dokładną przyczynę wywrócenia się żurawia badać będzie nadzór budowlany, jednak z nagrań opublikowanych w internecie widać, że w tym momencie bardzo wiało i najprawdopodobniej przyczyną był silny wiatr.
Wedle informacji jakie podała policja w czwartek żuraw był nieczynny i nie znajdował się w niej operator. O sytuacji poinformowany został nadzór budowlany, a także Państwowa Inspekcja Pracy i prokuratura. Żuraw przewrócił się na zabudowania i częściowo się o niego oparł.
W związku z wypadkiem Grupa Murapol.
"W dniu 17 lutego br. na budowie inwestycji realizowanej przez Grupę Murapol w Krakowie doszło do przewrócenia się żurawia wieżowego w wyniku gwałtownego porywu wiatru i towarzyszących nagłych zjawisk pogodowych. W związku z alertami RCB, na wszystkich budowach Grupy Murapol w całej Polsce zostały wyłączone z pracy żurawie wieżowe i wprowadzone w bezpieczny tzw. tryb wiatrowy. W związku z tym - w kabinie maszyny nie było jej operatora. Poszkodowane niestety zostały cztery osoby, w tym jest jedna ofiara śmiertelna.
Grupa Murapol dokłada wszelkich starań i udostępni odpowiednim służbom niezbędne informacje w celu wyjaśnienia przyczyn zaistniałej sytuacji. Jednocześnie wyrażamy głębokie współczucie rodzinie osoby, która poniosła śmierć w wyniku tego nieszczęśliwego wypadku."
Z oświadczenia wynika, że osoby które zostały poszkodowane to pracownicy firmy podwykonawczej.
Poniżej nagrania z tego zdarzenia, które zostały zarejestrowane przez przypadkowych świadków
Rozmowy na Facebooku