Oto dlaczego moja żona liczy się dla mnie bardziej od moich dzieci. Zgadzasz się z takim podejściem?
wyświetlenia
Mike i jego żona, Kristin, wychowują ósemkę adoptowanych dzieci. Są oni małżeństwem od 17 lat.
Pisarz podkreśla, że nigdy nie zaniedbał swoich dzieci, i kocha je całym sercem, ale to jego żona na zawsze pozostanie u niego na pierwszym miejscu. Dlaczego? Istnieje kilka powodów:
1. Zdrowe małżeństwo to podstawa szczęśliwego domostwa.
Dzieci nie są „kamieniem węgielnym” rodziny. Owszem, są one jej olbrzymią częścią, ale nie utrzymują na swoich plecach całej tej chaotycznej struktury zwanej rodziną. Najważniejszą częścią rodziny jesteś ty i twój partner. To na was spoczywa cała odpowiedzialność, a dzieci podążają za waszym przykładem.
2. Zanim pojawiły się one, byliśmy my.
Zanim one istniały, była tylko nasza dwójka. Zakochaliśmy się w sobie, razem opuszczaliśmy lekcje, rozmawialiśmy przez telefon całymi nocami, a w którymś momencie zdecydowaliśmy, że będziemy razem aż do końca. Byliśmy razem na początku drogi i stworzyliśmy naszą rodzinę. Później pojawiły się nasze piękne dzieci, które kochamy całym sercem. Ale nasze małżeństwo jest święte i zrobimy wszystko aby je ochronić.
3. Gdy one odejdą, będziemy my.
Nic nie trwa wiecznie. Przyjdzie moment, w którym nasze dzieci dorosną i opuszczą gniazdo. Nie wiem jak u was, ale w moim domu nie ma miejsca dla 30-letniego dziecka. Tak więc, kiedy opuszczą one nasz dom, założą własne rodziny i będą wychowywać własne dzieci, chciałbym aby moja relacja z moją żoną pozostała tak silna i intymna jak na samym początku. Aby zapewnić sobie taką przyszłość, musimy pracować nad naszym związkiem bez przerwy. Powinien on być priorytetem, choć nie jest to łatwe.
4. Musimy być przykładem dla przyszłych pokoleń.
Tak jak już wspomniałem, dzieci widzą nas i uczą się od nas. Robią to co my, obserwując każdy nasz krok. Chcę, aby moje dzieci dorosły, mając normalny stosunek do randek, miłości i rodziny. Chcę, aby nasze małżeństwo było dla nich przykładem. Dlatego, moja żona jest dla mnie ważniejsza od moich dzieci. Niewiele ważniejsza, ale wciąż.
Nasze dzieci nas potrzebują i są bardziej istotne niż hobby, praca, czy przyjaciele. Powinniśmy opiekować się nimi najlepiej jak potrafimy, ale nie kosztem zaniedbania naszego małżeństwa. Kiedy dzieci widzą, że ich rodzice się kochają, wiedzą tym samym, że rodzice kochają także ich.
Źródło: brightside.me
Rozmowy na Facebooku