wyświetlenia
Nagranie jest z maja 2020 roku więc niezbyt "świeże", jednak i tak wydaje nam się, że warte przeanalizowania. Niestety interwencja nie jest zarejestrowana od samego początku, ale i tak wydaje nam się dosyć dziwna. Po pierwsze jak twierdzi rowerzysta został zatrzymany za brak maseczki, jednak jak się okazuje panowie policjanci w czasie interwencji sami ich nie mają co zostało wypomniane przez autora nagrania. Następnie idą dalej i twierdzą, że rowerzysta nie powinien się poruszać po chodniku. Ten w moment im to wypunktował, że jedzie, bo na ścieżce rowerowej zaparkowane są auta. Czy panowie nie powinno zająć się tym problemem? Później słyszymy coś o nie trzymaniu rąk na kierownicy? Niestety ciężko jest zrozumieć o co panom chodziło. Czy w ogóle ta sprawa trafiła do sądu czy panowie po prostu uciekli?
Rozmowy na Facebooku