wyświetlenia
Chłopak miał 18 lat, gdy lekarze zdiagnozowali u niego białaczkę. Zaczął się koszmar, który wydawało się, że nie ma końca. Chemioterapia, leczenie i w końcu przeszczep szpiku kostnego. Pablo dobrze znosił przeszczep i miał nadzieję, że w końcu wróci do swojego dawnego życia: do swojej dziewczyny Andrei, do swoich zajęć, do swojej rodziny.
Niestety dziesięć miesięcy później Pablo znów usłyszał od lekarzy słowa, które brzmiały jak wyrok. Białaczka powróciła i chłopak musiał powtórzyć leczenie. Tym razem atak choroby był bardziej agresywny niż wcześniej.
Pablo nie załamał się i postanowił walczyć. Zaczął dzielić się swoimi przemyśleniami na ten temat w sieci i na własną rękę próbował zasilić bazę dawców szpiku kostnego, uruchamiając projekt #retounmillón ( „Wyzwanie: milion”), aby podnieść świadomość ludzi i ośmielić ich do pomocy.
Byłoby szkoda umrzeć tylko dlatego, że nie ma dla mnie dawcy, a wiem, że jest szansa na to, aby tak to się nie skończyło. Wiem, że jest nadzieja nie tylko dla mnie, ale i dla innych chorych.
Mimo podjętej walki, przeszczep się nie przyjął i mając zaledwie 20 lat, Pablo usłyszał, że umrze. Te słowa, które wiele osób załamałyby do reszty, dla niego były jeszcze większym motorem do działania. Zachował radość i chęć życia. Oświadczył się swojej ukochanej.
Niestety 25 lutego 2017 Pablo zmarł!
W swoim ostatnim poście na Instagramie Pablo napisał:
Śmierć jest częścią życia. Nie należy się jej bać, ale zamiast tego akceptować to, jak to wszystko wygląda i kochać innych i siebie. Żyjemy w świecie, w którym otrzymujemy wynagrodzenie za czas pracy. Oznacza to, że nasze życie zależy od czasu. Żyjemy jak niewolnicy w tym biurokratycznym systemie. Krok po kroku niszczymy tę planetę: wojny, globalne ocieplenie, zabijanie i korupcja. I wszystko dla pieniędzy. Nie jesteśmy zadowoleni z tego, co mamy, zawsze chcemy więcej. Życie powinno być przeżywane w prosty sposób: w społeczeństwie, które dba o każdego i całą planetę. Musimy zrozumieć, co jest naprawdę ważne i docenić to. Musimy bardziej kochać siebie, a potem cały świat. Uśmiechnij się. Przytul ważną dla Ciebie osobę. Bądźmy wdzięczni, że żyjemy i każdego ranka budzimy się. Andrea, pamiętaj proszę, że kocham Cię. Kocham także moich rodziców, przyjaciół i życie, z którego czerpałem garściami. Bez względu na to, co się stanie, moje życie traktuję jak dar. Dziękuję za życie kochani rodzice i dziękuję Andrea za miłość.
Rozmowy na Facebooku