wyświetlenia
Derick i Mikala Boyce-Slezak, oboje po 22 lata, zostali sprowadzeni na przesłuchanie, po tym jak lekarze zgłosili na policję podejrzenie o znęcanie się nad ich dzieckiem..
Badania wykazały, że niemowlę miało uszkodzoną czaszkę, śmiertelnie niebezpieczny krwotok w mózgu, a także rozległe oparzenie na boku twarzy.
Mikala zeznała, że uszkodzenie czaszki powstało, gdy Derick upuścił niemowlę na główkę, podczas naśladowania reklamy telewizyjnej, podczas gdy oparzenia były spowodowane tarciem jego twarzy za pomocą ręcznika zamoczonego w żrącej substancji.
Kobieta twierdzi też, że „ma podstawy, aby sądzić,” że Derick umieścił ich syna w mikrofalówce i włączył ją „na chwilę.”
Derik i Mikala są także rodzicami dziewczynki która została przekazana pracownikom opieki społecznej, krótko po narodzinach w 2016 roku.
Źródło: thesun.co.uk
Rozmowy na Facebooku