1,758
wyświetlenia
wyświetlenia
Kto chociażby raz nie zostawił czegoś na dachu samochodu i o tym zapomniał?
Zapewne wielu z Was coś takiego się przydarzyło. A to kubek z kawą, portfel czasem nawet i klucze lub jakieś zakupy. Zwyczajne roztargnienie, zdarza się i ciężko coś na to poradzić. Czy jednak w poniższym przypadku można mówić o roztargnieniu? Wydaje nam się, że jednak to coś więcej i bardzo dobrze, że w tym wypadku zareagowali świadkowie. Mężczyzna z poniższego filmiku miał wsiąść do auta z dzieckiem, jednak postanowił postawić nosidełko z dzieckiem na dachu samochodu. Po chwili sam wsiadł do auta i ruszył z dzieckiem na dachu. Na szczęście widzieli to świadkowie, którzy szybko zareagowali. Kierowca usłyszał ich krzyki i nawoływania i zatrzymał samochód. Dziecku nic się nie stało.
Reklama
Rozmowy na Facebooku