wyświetlenia
Podczas świętowania rocznicy związku, częstym zwyczajem jest podarowanie partnerowi bądź partnerce upominku, zazwyczaj w postaci biżuterii.
Tak też postąpił Terry, wręczając swojej dziewczynie, Annie, własnoręcznie wykonany naszyjnik.
Tak wyjątkowy prezent sprawił Annie sporą niespodziankę i przyjemność. Kobieta nosiła go każdego dnia, rzadko kiedy zdejmując z szyi.
Anna nie wiedziała jednak, że wewnątrz naszyjnika kryje się jeszcze większa niespodzianka.
Choć Terry nigdy przedtem nie rzeźbił w drewnie, udało mu się wykonać piękny naszyjnik z drewna sosnowego i muszelek.
Sekret ukryty wewnątrz naszyjnika miał pozostać nieodkryty przez kolejne półtora roku, kiedy to zgodnie z ułożonym zawczasu planem, Terry zaprosił swoją wybrankę na wyprawę do jaskini Smoo w północnej Szkocji – miejsca które para chciała odwiedzić od początku swojej znajomości.
Podczas zwiedzania jaskini, Terry poprosił nagle aby Anna dała mu na chwilkę swój naszyjnik, twierdząc, że chce zrobić mu kilka zdjęć na tle skał.
Upewniając się, że Anna patrzy w innym kierunku, Terry podważył łączenie naszyjnika za pomocą noża, aby dostać się do zaprojektowanej skrytki.
Następnie, włączył on kamerę, odwrócił się do Anny i przyklęknął, trzymając w ręku otwarty naszyjnik, z którego wystawał... pierścionek zaręczynowy. Był on tam schowany od samego początku!
W pierwszej chwili, zaskoczona Anna nie wiedziała co się dzieje, ale gdy tylko ujrzała pierścionek, dotarło do niej, że jej partner właśnie poprosił ją o rękę, trzymając pierścionek który bezwiednie nosiła na szyi przez półtora roku. Anna bez wahania przyjęła oświadczyny.
Gdy w pełni zdała sobie jednak sprawę, że przez tak długi czas nosiła przy sobie drogi pierścionek, nie mając o tym pojęcia, Anna nie omieszkała zrugać swojego narzeczonego.
„Czekaj... miałam go przy sobie przez cały ten czas?” powiedziała. „Przecież mogłam go przypadkiem zgubić, ty głupku!” Terry z uśmiechem zapewnia jednak, że absolutnie nie żałuje swojego planu.
Źródło: http://en.newsner.com
Rozmowy na Facebooku