
wyświetlenia
Policja szybko ustaliła, że żubr uciekł z prywatnej hodowli w pobliskich Szewcach (ok. 3 km stąd).
Właściciel i opiekun zwierzęcia zostali bezzwłocznie powiadomieni, a teren zabezpieczono, aby uniemożliwić dostęp osobom postronnym

Na miejsce przybył lekarz weterynarii, który uśpił żubra na czas bezpiecznego transportu; następnie zwierzę zostało przewiezione z powrotem do swojej zagrody. Nikomu nic się nie stało - akcja zakończyła się bezpiecznie.

Obecnie sprawę bada policja - chodzi o ustalenie, jak doszło do ucieczki: czy było to wynikiem zaniedbania, czy celowego działania.
Nadleśnictwo Babki opublikowało na Facebooku relację oraz zdjęcia i nagranie tej nietypowej wizyty. Zwierzę, żubr o imieniu Pojar, powrócił już do swojej zagrody dzięki współpracy służb, właściciela oraz organizacji wspierających opiekę nad dzikimi zwierzętami

Rozmowy na Facebooku