Miał być popisowy numer i był. Wyszło nawet lepiej, bo wkradł się efekt zaskoczenia. Nie wiemy pod jakim tytułem był ten występ, ale chyba chodziło o jakieś sprzątanie. Po dźwiękach wnioskujemy, że sala była pełna studentów, którzy nie kryli zachwytu nad tym dziełem. Trzeba przyznać, że wyszło im rewelacyjnie. Szacunek za kreatywność.
Rozmowy na Facebooku