3,592
wyświetlenia
wyświetlenia
31-letni ochroniarz szpitala na Florydzie znalazł sobie nietypowe zajęcie w czasie pracy. Przez pół roku nagrywał swoje pierdnięcia. Swoimi nagraniami postanowił się pochwalić w sieci. Miało być zabawnie jednak tak się nie skończyło, ponieważ za te nagrania pracodawca postanowił zwolnić ochroniarza.
Rozmowy na Facebooku