wyświetlenia
Uzależnienie 22-latki z Belfastu zaczęło się jeszcze, gdy była nastolatką. Wtedy zapewniała sobie opaleniznę samoopalaczami, ale nie była zadowolona z efektu.
Gdy poznała swojego chłopaka, zaczęłą chodzić z nim na solaria. Później brat opowiedział im o melanotananie – w dużym skrócie to środek, który działa jak samoopalacz w zastrzykach.
Mimo tego, że substancja jest nielegalna w Wielkiej Brytanii (podobnie jak i w Polsce) oraz niebezpieczna, Tittensor stosuje ją codziennie.
Hannah twierdzi jednak, że nie ma w tym nic złego, a jedyne skutki uboczne, które odczuła to lekkie osłabienie i brak apetytu przez pierwszych kilka dni od rozpoczęcia „kuracji”.
Hannah kompletnie nie dba o to, że nałóg może doprowadzić ją do śmierci. 3 razy w tygodniu przez 15 minut korzysta z łóżka opalającego. To może doprowadzić do raka skóry.
Kobieta ma tak ciemną skórę, że wiele osób uważa, że jest Afroamerykanką.
Ludzie atakują mnie w Internecie. Wiele osób twierdzi, że staram się zmienić rasę, tylko dlatego, że lubię się opalać. Nie przejmuję się tym, bo tak naprawdę Ci ludzie mnie nie znają. - tłumaczy Hannah.
Źródło: fakt.pl, Instagram
Rozmowy na Facebooku