wyświetlenia
Czar pryska, gdy przedmiot mimo to nie spełnia oczekiwań dziecka. Co wtedy? Ta matka dała nauczkę swojej niewdzięcznej córce, która dzień po tym, jak otrzymała upragniony piórnik, wyrzuciła go do śmieci.
Haley Hassell z Cantonment na Florydzie, samotnie wychowuje 6-letnią córkę Presleigh. Sama studiuje, bo w przyszłości chciałaby zostać pielęgniarką, i pracuje jako kelnerka, aby móc utrzymać dziecko i zapewnić mu wszystko, czego zapragnie. Tym razem dziewczynka poprosiła mamę o nowy piórnik dokładnie opisując, jak ma wyglądać. Kobieta nie zastanawiała się ani chwili i pognała do sklepu. Piórnik z serii L.O.L. Znalazła dopiero w trzecim sklepie, gdzie kupiła go dla swojej pociechy.
Radość dziewczynki nie trwała długo. Prysła niczym bańka, gdy wróciła ze szkoły. 6-latka stwierdziła, że nie chce piórnika i wyrzuciła go do kosza. Dlaczego? Dziewczynka zauważyła, że połowa klasy ma taki sam, a nie chciała być taka, jak jej koleżanki.
Hassell była wściekła. Robiła jednak wszystko, aby nie wyładować złości na córce, tłumacząc sobie, że to tylko dziecko. Wiedziała jednak, że musi dać jej nauczkę, którą 6-latka zapamięta na długo. Wpadła więc na genialny plan. Nowy piórnik wylądował w koszu, więc jasne było, że dziewczynka będzie oczekiwać kolejnego. Matka postanowiła wyciągnąć z szafki plastikową torebkę na kanapki, którą podpisała „Torebka na długopisy Presleigh”. Gdy nowy piórnik był już gotowy, dała go córce. Jej reakcja była do przewidzenia.
Kiedy tylko Presleigh zobaczyła „nowy piórnik”, natychmiast zaczęła płakać prosząc jednocześnie o stary. Co na to mama? Odpowiedziała, że leży zniszczony w koszu, a ona chyba nie do końca na niego zasługuje. Jeśli jednak chciała go odzyskać, musiała sama wyciągnąć go z kosza.
– „Powiedziałam, że teraz oddamy go dziecku, którego mamusi i tatusia nie stać na szkolną wyprawkę albo takiemu, które nie ma mamusi i tatusia” – relacjonowała Hassell.
Presleigh wręczyła piórnik, który wcześnie wyrzuciła do kosza, potrzebującemu dziecku. Sama natomiast przez kilka kolejnych dni chodziła do szkoły z plastikową torbą.
– „Może czasami przesadzam, ale dałabym wszystko żeby jako dziecko mieć te wszystkie rzeczy, które ona ma” – wyjaśniła kobieta.
Hassell opisała historię z piórnikiem w mediach społecznościowych. Wpis podbił serca ludzi z całego świata. Większość komentarzy była pozytywna, a internauci chwalili metody wychowawcze matki. Niemniej jednak znaleźli się też tacy, którzy stwierdzili, że kobieta nie powinna opisywać rodzinnych problemów na facebooku.
Źródło: polubione.com
Rozmowy na Facebooku