11,458
wyświetlenia
wyświetlenia
Aktorka Joanna Liszowska raczej stroni od dzielenia się swoją prywatnością, ale raz na jakiś czas uda jej się „zaszaleć” i wrzucić do sieci zdjęcie córek, jednak ciągle dba o ich prywatność i dziewczynki na zdjęciach nie pokazują twarzy.
Mimo, że sama z racji zawodu jest aktywna w mediach społecznościowych, to o swojej rodzinie nie mówi za wiele i stara się zapewnić im spokój od obiektywów. W 2009 roku aktorka została żoną milionera, a po kilku latach doczekali się córek: 7-letniej Emmy i 5-letniej Stelli.
Reklama
Uwagę internautów przykuły włosy dziewczyneczek, nie ma się co dziwić, czupryny są naprawdę imponujące i wiadomo po kim dziewczynki je odziedziczyły. Jednocześnie chyba już nikt nie zarzuci, że aktorka dokonuje trwałej ondulacji włosów i jej loki są w pełni naturalne.
Źródło: instagram.com
Rozmowy na Facebooku