
wyświetlenia
Nagranie pod artykułem
Do zdarzenia doszło 10 września. Do drzwi starszej pani zapukał mężczyzna, który przedstawił się jako pracownik instytucji finansowej. Twierdził, że ma dla niej bardzo korzystną propozycję - wystarczy, że zapłaci niewielką opłatę, a w zamian otrzyma kilka tysięcy euro w ramach rzekomych odsetek czy świadczeń po zmarłym małżonku. Dla osób starszych takie historie brzmią wiarygodnie, zwłaszcza gdy podawane są z powagą i pewnością siebie.
Oszust nie wiedział jednak, że w mieszkaniu seniorki zainstalowano kamerę. Rodzina, która obserwowała obraz w czasie rzeczywistym, natychmiast nabrała podejrzeń i skontaktowała się z kobietą. Dzięki szybkiej reakcji nie doszło do przekazania pieniędzy, a nagranie posłużyło policji jako dowód.
Jak się okazuje, tego samego dnia sprawca odwiedził jeszcze kilka osób w Koninie. U jednych udało mu się wyłudzić kilkaset złotych, innym wręczył w zamian bezwartościowe banknoty, przekonując, że to zagraniczna waluta o dużej wartości. Starsze małżeństwo w wieku ponad 90 lat uwierzyło, że mogą otrzymać 40 tysięcy złotych „odsetek emerytalnych” - stracili 400 zł. Kolejna seniorka oddała 1200 zł, sądząc, że w zamian dostanie 4000 euro.
Policja z Konina opublikowała nagranie i wizerunek mężczyzny, licząc na pomoc mieszkańców w jego zidentyfikowaniu. Funkcjonariusze apelują też, aby rodziny seniorów uczulały swoich bliskich na takie sytuacje.
- Pamiętajmy, że żadna instytucja nie pobiera opłat gotówką w mieszkaniach i nie rozdaje pieniędzy w ten sposób - przypominają mundurowi.
Dzięki kamerze zainstalowanej w mieszkaniu jednej z seniorek udało się przerwać próbę oszustwa. To przykład, że technologia może być skuteczną ochroną dla osób starszych. Niestety, nie wszystkie ofiary miały tyle szczęścia.
Rozmowy na Facebooku