wyświetlenia
Na poniższym nagraniu możecie zobaczyć koparkę do której przymocowano specjalny wysięgnik na końcu, którego znajdowała się kula wyburzeniowa. Wszystko szło dobrze jednak przy takiej metodzie wyburzeniowej nigdy nie możemy być pewni gdzie poleci cały budynek. Jest to dosłownie loteria w której to operator koparki ryzykuje swoim życiem.
W pewnym momencie trafia trafia w czuły punkt konstrukcji, widać jak pękają ściany i w pewnym momencie wydawałoby się, że budynek się ustabilizował. Ten właśnie moment wykorzystał operator koparki, który wyskoczył z kabiny maszyny i zaczął uciekać. Zazwyczaj na kursach mówi się, aby tego nie robić, ponieważ kabiny są tak zrobione, aby chronić operatora. Instynkt samozachowawczy robi jednak swoje.
Możliwe, że w tym przypadku dobrze zrobił, ponieważ budynek był ogromnych rozmiarów. Niestety nie wiadomo, czy operatorowi udało się uciec przed latającymi odłamkami. Widać, że było ich sporo i mogłyby go dosięgnąć. Mamy nadzieję, ze tak nie było.
Poniżej nagranie z tego wyburzania.
Rozmowy na Facebooku