wyświetlenia
Obstawiamy, że gdyby ktoś Wam opowiedział taką historię to byście nie uwierzyli. Sam autor chyba nie mógł uwierzyć w to co usłyszał. Dobrze, że to nagrał, bo to bardzo nietypowa sytuacja. Rozumiemy, że ludzie w potrzebie chwytają się wszystkiego co tylko możliwe, ale przyjść z wysuszonym żywym żółwiem to już coś co przekracza wszelkie granice. Nie ma co się śmiać z klienta tego lombardu, bo nie znamy jego sytuacji, jednak pomysł z wysuszonym żywym żółwiem to już jest coś. To jest tak absurdalna sytuacja, że wręcz zastanawialiśmy się czy to nie fejk, ale wygląda nam to na prawdziwą sytuację. Jesteśmy ciekawi z czym jeszcze muszą na co dzień mierzyć się pracownicy lombardów. Może ktoś z Was pracuje w lombardzie i zechciałby się podzielić jakąś ciekawą historią? Piszcie w komentarzach.
Rozmowy na Facebooku