wyświetlenia
Tutaj (link) możecie przeczytać o tej interwencji oraz zobaczyć film z kamery monitoringu. Jak się okazuje ta historia ma ciąg dalszy. Poszkodowany Marek Karpiuk, który jak twierdzi w wyniku interwencji doznał uszkodzeń ciała w tym m.in. pęknięty ząb oraz siniaki postanowił zgłosić sprawę do komendanta białostockiej policji. Natomiast komendant po tym zawiadomieniu zgłosił sprawę do prokuratury, która stanęła po stronie pana Marka. Sprawę bada również Biuro Spraw Wewnętrznych Policji. Po półrocznym śledztwie Prokuratura Rejonowa w Białymstoku postanowiła postawić zarzuty policjantom nieuzasadnionego użycia środków przymusu bezpośredniego. Dodatkowo dowódca patrolu odpowie za skierowanie pana Marka do izby wytrzeźwień natomiast drugi z policjantów za kopanie. Obaj policjanci nie przyznają się do winy. Obojgu grozi do 3 lat więzienia, a w przypadku skazania również wydalenie ze służby.
Rozmowy na Facebooku