wyświetlenia
29-letnia kobieta jest obecnie matką piątki dzieci po tym jak urodziła uroczą Carleigh. Chrissy podejrzewała, że jej dziecko może być raczej duże, bo poprzednie dzieci po urodzeniu ważyły około 4 kg. Nie sądziła jednak, że ta pociecha będzie, aż taka duża.
W trakcie jej piątej ciąży, jej mąż Larry powiedział, że przez około miesiąc ciało Chrissy nie zmieniało się, ale jej brzuch powiększał się w niezwykłym tempie.
– „Brzuch robił się większy i większy. Wyglądała jakby miała tam wielką piłkę plażową, którą ktoś wciąż nadmuchuje.”
Chrissy przeszła cesarskie cięcie. Larry wspomina lekarza, który powiedział:
– „Nie sądzę, że to jedyne dziecko. Czy jest tam dwójka?”
Chrissy nie mogła uwierzyć, gdy zobaczyła swoją córkę.
– „Czułam, że urodziłam dziecko, a nie noworodka. Myślałam, że zaraz wstanie i pójdzie do przedszkola.”
Jej córka, Carleigh Brooke Corbitt ważyła niewiarygodne 6,03 kg. Była prawie dwa razy większa niż typowy noworodek. Chrissy nie wierzyła własnym oczom.
Larry natychmiast zakochał się w córeczce.
– „Jej policzki były takie pulchne i była taka grubiutka. Oczywiście była też bardzo piękna” – powiedział.
Personel szpitala był tak dumny z rozmiarów Carleigh, że Chrissy rodziła wśród podekscytowanych głosów.
– „Słyszałam jak wszyscy się cieszą. Nigdy wcześniej coś takiego mi się nie przytrafiło.”
Mała Carleigh była tak wielka, że nie mieściła się w ubrania i pieluchy, które rodzice mieli dla niej przygotowane.
– „Wszystkie rzeczy, które kupiliśmy przed jej narodzinami, oddaliśmy potrzebującym” – mówi Larry.
Gdy Carleigh rosła, była o wiele większa od swoich rówieśników. W wieku 3 miesięcy nosiła ciuchy dla 9-miesięcznych dzieci.
Carleigh jednak nie jest największym dzieckiem w historii. Według Księgi Rekordów Guinnessa, w 1879 roku, na świat przyszedł chłopiec ważący 9,97 kg.
Oprócz niezwykłej wagi Carleigh urodziła się zdrowa i przyniosła wiele radości rodzicom i rodzeństwu.
– „Jest szczęśliwym dzieckiem. Ciągle się uśmiecha. Nie mogę się nią nacieszyć” – mówi Chrissy.
Źródło: wymieszane.pl
Rozmowy na Facebooku