Strażak kontra hydrant. To na pewno go zabolało

Ten strażak chyba zapomniał co się może stać kiedy będzie go odkręcał. Ciśnienie było tak mocne, że powaliło go z nóg i zatrzymał się dopiero na znaku drogowym. Mamy nadzieję, że nic poważnego mu się nie stało i szybko wrócił do pracy. Pamiętajcie, żeby lepiej nie próbować go odkręcać na własną rękę chociaż wydaje nam się, że ciśnienie w naszych hydrantach jest o wiele mniejsze.