wyświetlenia
"Pisząc, odkryłam normalnego człowieka, z którego wyszło tyle zła"
Morderca i pedofil ożenił się, maluje, pisze wiersze, pozostając odizolowany w specjalnym ośrodku w Gostyninie.
“Nie chciałam epatować, starałam się unikać słów bestia, potwór, bo to zupełnie nie o to chodziło. Chciałam, żeby czytelnik sam ocenił, co się wydarzyło” – tłumaczyła autorka, która jest dziennikarką Polsat News.
Autorka książki, podobnie jak Mariusz Trynkiewicz, pochodzi z Piotrkowa Trybunalskiego, a chłopcy, których molestował i zabił, byli jej rówieśnikami.
“Odkryłam nauczyciela, jednego z nas. Osobę dobrze wykształconą. Mógłby być naszym sąsiadem. I nagle wyszło z niego tyle zła” – mówi Ewa Żarska.
Dziennikarka ujawnia też, że matka Trynkiewicza jest zadowolona z tego, że jej syn żyje w izolacji. Początkowo kobieta nie chciała uwierzyć w to, co się wydarzyło. Nawet teraz od razu kończy rozmowę, jeśli ktoś powie o jej synu “pedofil” lub “morderca”.
“Paradoksalnie Trynkiewicz jest obecnie szczęśliwy. Maluje, pisze wiersze, ma żonę. To on ułożył sobie życie, w przeciwieństwie do rodzin ofiar” – powiedziała Ewa Żarska.
Dziennikarka ujawnia, że bliscy zamordowanych chłopców do dziś nie poradzili sobie z ciosem, jakim była utrata ukochanych dzieci w takich okolicznościach.
“Nigdy się nie podnieśli, pojawiły się problemy z alkoholem, narkotykami, rodziny się rozpadły. A to były rodziny dobrze sytuowane, szczęśliwe”
Źródło: fakt.pl, lolmania.news, tokfm.pl
Rozmowy na Facebooku