wyświetlenia
W oficjalnym opisie produkcji możemy przeczytać:
Zarówno James, jak i Wade mają już ponad 30 lat i dopiero teraz zdecydowali się opowiedzieć całą historię „zła”, które wyrządził im Michael. Zdradzają też jak poradzili sobie z tą traumą
Robson i Safechuck twierdzą, że byli wykorzystywani seksualnie przez Michaela Jacksona wiele lat temu, gdy mieli 7 i 10 lat. Ponad 10 lat temu zeznając pod przysięgą Robson powiedział, że Jackson nigdy nie molestował go seksualnie, ale jego ostatni pozew znacząco zmieniał te zeznania – Król Popu nazywany jest tam oprawcą seksualnym, który wykorzystywał go przez lata. „Leaving Neverland” kończą słowa samego Robsona, który mówi do kamery: „Chcę mówić prawdę tak samo, jak mówiłem kłamstwa”.
W 2003 roku króla popu ostatecznie uniewinniono od siedmiu zarzutów, dotyczących molestowania. Miał jednak wypłacić ponad 20 milionów dolarów zadośćuczynienia swoim oskarżycielom.
Mimo to, mężczyźni nie odpuścili… nawet po śmierci legendarnego muzyka. W 2009 roku zdecydowali się wytoczyć kolejny proces. Jednak po sześciu latach pozew został odrzucony przez sąd, ponieważ „rodzina i zarządzający majątkiem Michaela Jacksona nie mogą być pociągnięci do odpowiedzialności za czyny, których miał się on dopuścić”.
Serwis TMZ ujawnił, że dokument podzielony jest na dwie części. Pierwsza dotyczy głównie oskarżeń ze strony Robinsona i Safechucka, druga natomiast skupia się na procesie, który został wytoczony Jacksonowi. Oglądający produkcję dziennikarze jeszcze w przerwie seansu zabrali głos w mediach społecznościowych.
Produkcja dokładnie opisuje relacje między wokalistą a chłopcami. Dziennikarze wspomnieli m.in. o fikcyjnym ślubie z Jamesem Safechuckiem, kiedy ten miał dziewięć lat. Gwiazdor podarował dziecku pierścionek i jako symbol ich "wiecznej miłości". Jackson miał też zamontowane alarmy, gdy do jego posiadłości zbliżali się ludzie, dzięki którym ofiary mogły zdążyć się ubrać.
James Safechuck wyjawił także, że artysta tłumaczył mu się z krótkiego małżeństwa z córką Elvisa Presley’a. Podobno Jackson wziął ślub z Lisą tylko po to, aby mieć „publiczne relacje z kobietami” i jak przekonywał „to nic nie znaczyło”.
Film ma trafić wkrótce do otwartej dystrybucji więc każdy będzie miał szanse zobaczyć i ocenić go samemu.
Źródło: muzyka.interia.pl, wprost.pl, popularne.pl
Rozmowy na Facebooku