wyświetlenia
Basia Kurdej-Szatan we wrześniu ub.r. urodziła drugie dziecko. 6-miesięczny Henio wymaga stałej opieki, ale jej 9-letnia córka Hania również wymaga uwagi. Jak się właśnie okazało, wszystko spoczęło na barkach aktorki.
Barbara Kurdej-Szatan nie ma teraz lekko. Jej mąż wyprowadził się do innego miasta i to na niej ciąży opieka nad noworodkiem i córką, która chodzi już do szkoły i ma wiele zajęć dodatkowych, na które mama musi ją wozić.
Gwiazda opowiedziała, jak wygląda jej codzienność. Wstaje o godzinie 7, a następnie wraz z Heniem zawozi do szkoły córkę. Potem wraca do domu, gdzie spędza czas z Heniem.
“Na szczęście Henio nie wymusza na mnie wstawania o piątej, ale muszę zawieźć Hanię do szkoły, więc pobudka jest o siódmej – opowiada Barbara Kurdej-Szatan w wywiadzie dla „Olivii”. – Teraz jest dość trudny dla mnie czas, bo Rafał wyjechał na trzy miesiące do Łodzi, na próby do musicalu „Pretty Woman”. Wraca tylko na weekendy, więc zostałam sama z dwójką dzieci. To dla mnie nowość” – przyznaje się aktorka.
Mimo problemów, Basia nie chce zatrudnić niani.
Nie trzeba. Kiedy urodziła się Hania, miałam bardzo dużo pracy, więc musiał mi ktoś pomóc w opiece nad dzieckiem. Teraz, z powodu pandemii, tej pracy jest mniej, wiec spokojnie daję radę i cieszę się macierzyństwem. (...) Najtrudniejsze są poranki. Żeby zawieźć Hanię do szkoły, muszę obudzić Henia, bo przecież nie zostawię go samego. Ale potem wracam z synkiem do domu i mamy czas tylko dla siebie.
Jak widać radzi sobie bardzo dobrze w roli zapracowanej mamy.
Źródło: twojenowinki.pl, se.pl
Rozmowy na Facebooku