7,504
wyświetlenia
wyświetlenia
Ile to już razy widzieliśmy podobną akcję to nawet byśmy nie zliczyli.
Ostatnio nawet pokazywaliśmy koksa z siłowni, który mocno się zdziwił (filmik możecie znaleźć tutaj). Tym razem jednak jakiś typ postanowił przedstawić swoje argumenty, jednak pracownik był niewzruszony, a kiedy argumenty się skończyły postanowił zaatakować. I to był jego błąd, bo takiej "odezwy" się nie spodziewał.
Reklama
Rozmowy na Facebooku