8,197
wyświetlenia
wyświetlenia
Tak właściwie to nie wiadomo o co mu chodziło. Ani nie zajechali mu drogi, ani się do niego nie rzucali. Chyba miał gorszy dzień i zakończył go w jeszcze gorszy sposób. Nie dość, że auto odjechało nie wiadomo gdzie to sam skończył leżąc parę razy w pokrzywach. Następnym razem może policzy do 10 zamiast wyskoczy i zrobi coś głupiego .
Rozmowy na Facebooku